lutego 12, 2021

Stolik pod radio typ 640 B

 


Ten stolik został uratowany z domu przeznaczonego do rozbiórki. Kiedyś już odnawiałam taki stolik: 

Klik 👉Konsolka PRL







Jak widać na zdjęciach fornir ma wiele przebarwień , gdzieniegdzie widać dziury po kołatkach. 


Najbardziej poszkodowane w całym meblu są nóżki. Odchodzący fornir odkrył, korytarze drewnojadów. 

Pracę zaczęłam  od szlifowania całego mebla. Ponieważ stolik jest fornirowany, a fornir to cieniutki plaster drewna, trzeba z nim postępować delikatnie. Nie szlifujemy go urządzeniami o dużej mocy. Szlifierki kątowe nie wchodzą w grę. Ja szlifowałam swój stolik tzw. żelazkiem, ale niewprawionym polecam szlifowanie ręczne. 
Szlifowanie sprawiło, że kolor stał się jednolity . Przebarwienia na fornirze udało się zeszlifować. 
Półka stolika posiadała plamę z jakiegoś tuszu, która niestety nie dała się zedrzeć. Musiałabym zdjąć fornir żeby jej się pozbyć. 






Żeby podkreślić piękno forniru zdecydowałam się na użycie bezbarwnego oleju twardego.



 Miejsca zniszczone postanowiłam zamaskować kolorem. 
Szuflady pozbawiłam drewnianych uchwytów. Przewierciłam dziurki do końca aby stare uchwyty zastąpić nowymi - ceramicznymi. Fornir z szuflad zdjęłam. Pod fornirem pokazało się sosnowe drewno. Zdejmując fornir chciałam wyróżnić szuflady, dlatego ostatecznie pokryłam je białym olejem twardym. 



To było moje pierwsze olejowanie, dlatego też postępowałam zgodnie z uwagami producenta. Pierwszą warstwę oleju nakładałam obficie pędzlem. Po 15 minutach przetarłam olejowane miejsca bawełnianą szmatką ( nie pozostawiającą włosia ), tak aby rozetrzeć po całym meblu resztki oleju, którego fornir nie wypił. Drugą warstwę oleju nałożyłam dopiero po 4 godzinach. Na szuflady wystarczyło 2 warstwy oleju, resztę stolika pokryła 4 warstwami, a blat 5. Po drugiej warstwie oleju przetarłam olejowane miejsca papierem ściernym 240. Po wyschnięciu oleju, odcięłam pokryte nim miejsca taśmą malarską aby pomalować resztę mebla farbą akrylową. 
Udało mi się dobrać kolor farby do znalezionych, kiedyś, w lupeksie gałek ceramicznych ( aż 8 ich dorwałam! ).
Przyznam, że efekt mnie zadowolił do tego stopnia, że  od tamtej pory coraz chętniej sięgam po oleje. Od czasu metemorfozy tego stolika korzystałam i eksperymentowałam  również z innymi kolorami.







Przy okazji  tej metamorfozy poprzedni tego typu stolik też przeszedł metamorfozę,  zbrzydł mi w tej bieli. Zerwałam więc białą farbę i pokryłam bezbarwnym i bialym olejem oraz farbą akrylową.




Prawie takie same a jednak inne🙂




Jak Wam się podoba?  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hej! Cieszę się że tu jesteś! Jeżeli pododają Ci się moje Graty daj mi znać zostawiając tu swój komentarz! Zmotywujesz mnie do dalszego działania ☺

Copyright © Graty Agaty , Blogger