listopada 02, 2018

Kredens PRL "na mijankę".

Kocham kredensy i praca nad nimi sprawia mi samą przyjemność. Dlatego też koleżanka zwróciła się do mnie z prośbą o uratowanie kredensu po jej babci. Jak tylko zobaczyłam go na zdjęciu wiedziałam że muszę to zrobić.







A zarazem żałowałam że nie jest mój! Ucieszyłam się bardzo kiedy zobaczyłam, że nikt jeszcze nie próbował go odnawiać. Nie był więc ulepiony tysiącem warstw farby olejnej, a  co najważniejsze w środku był nietknięty pędzlem. Nie oznacza to, że szlifowanie w środku można sobie darować. Niestety, surowe drewno i tak trzeba było oczyścić by wydobyć z niego jego naturalny, piękny kolor. 
Zaczęłam od demontażu. Odkręciłam górne, przeszklone fronty i tylko te, dlatego że w planach były nowe szyby. Odkręciłam plastikowe, szpecące gałki. Oderwałam starą plecówkę. Tym razem nie odkręcałam dolnych drzwiczek. Żaden z frontów nie był opuszczony, a zawias były w całkiem dobrym stanie.
Następnie zabrałam się za blat, z nastawieniem, że zdarta okleina odkryje płytę. A tu taka niespodzianka! Drewno! 


Wystarczyło tylko zerwać farbę. Do zrywania farby użyłam opalarki. 




No i okazało się, że jeden z frontów jest z płyty, a reszta ze sklejki. Korpus, to jak zwykle ( w przypadku tego typu kredensów ) sklejka na drewnianym stelażu. 
Środek szlifowałam, papierem ściernym o gr. 80 i 100. 





Po opaleniu kredensu z zewnątrz jego powierzchnie wygładziłam papierem ściernym 
( 80, 100, 120 ). 
Górna część również została opalona, a następnie wygładzona papierem ściernym.




No i tutaj, materiał również jest mieszany. Fronty małych szafeczek są z płyty, oraz rama lustra. Mała szufladka znajdująca się w jednej z szafeczek, miała naklejony front wiórowy. Zerwałam go i papierem ściernym oczyściłam szufladkę. 



Następnie przykleiłam do niej kawałek sklejki, ale nieco szerszy niż szufladka. Zrobiłam to po to by front zasłaniał prowadnice. 


Front przed naklejeniem został ozdobiony szablonem wybranym przez Renatkę. 


Po oczyszczeniu można było brać się za malowanie. Pomysł właścicielki był taki aby pomalować go "mijankę "😏. Czyli połączenie naturalnego koloru drewna i bieli. Obie z koleżanką stwierdziłyśmy że malujemy na biało płytę, i drewno w tych miejscach gdzie trzeba będzie nałożyć dużo szpachli. 
Właśnie, nie wspomniałam o tym że  nogi mebla i listwa na dole i na górze była nadgryziona przez kornika, więc te miejsca musiałam potraktować preparatem na drewnojady i szpachlą. Do malowania użyłam białej farby akrylowej ( pół mat), do lakierowania lakieru wodnego do drewna. 


Przed nałożeniem drugiej warstwy, nie mogłam się powstrzymać i zestawiłam mebel żeby mieć zobaczyć jak to będzie wyglądać. Skończyło się na trzech warstwach białej farby i wielu warstw lakieru. KOleżanka sobie wymarzyła połączenie białego koloru i drewna oraz pół matu i połysku. Dlatego było wiele warstw lakieru. I przyznam że lepiej bym tego nie wymyśliła. Efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. 
Wisienką na torcie tej stylizacji były wybrane przez koleżankę malutkie kryształowe gałki i szablon szachownica, który zastosowałam w środku. 











Jeszcze tylko dodam,że kredens oprócz nowej plecówki dostał nowe lustro, gałki, zawiasy na górze, magnesy, i szyby. Stare zawiasy zostały wyczyszczone za pomocą środka do ściągania farb. 
Aż zazdroszczę koleżance tego kredensu! A Wam jak się podoba?


2 komentarze:

  1. Pani Agato, trafilam tu za sprawa hasztagu Uli Nowakowskiej na instagramie i nie kryje zachwytu! Nurtuje mnie tylko pytanie, czy jest Pani samoukiem czy konczyla Pani jakies kursy/studia kierunkowe? Niezwykla wyobraznia i wspaniały talent oddawania życia starociom - gratuluję ;) Pozdrawiam,

    Ania Tomasik

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, bardzo mnie to cieszy😊 Zapraszam częściej! Jestem samoukiem. Zajmuje się tym od 6 lat, chociaż dużo się już nauczyłam - metodą prób i błędów, to chciałabym iść w końcu na jakieś warsztaty lub kurs z tapicerstwa lub fornirowania. Niech Pani trzyma kciuki, może mi się uda😉

    OdpowiedzUsuń

Hej! Cieszę się że tu jesteś! Jeżeli pododają Ci się moje Graty daj mi znać zostawiając tu swój komentarz! Zmotywujesz mnie do dalszego działania ☺

Copyright © Graty Agaty , Blogger