Niektóre
z nich całkiem ładnie wyrosły, więc postanowiłam je ocalić przed zimą. Wykorzystałam w celu stare doniczki
ceramiczne. Już kiedyś je malowałam, ale zdecydowałam się poddać je
metamorfozie aby ładniej prezentowały się na parapecie kuchennym.
Do odświeżenia
doniczek użyłam farby do wnętrz -muślinowy turkus, która została po
malowaniu ścian. Każda z doniczek jest inna, największa ma wyżłobiony wzorek,
inna jest poobijana, od innej odchodzi stara farba, a na jeszcze innej widnieje
obrazek zrobiony przy pomocy decoupage. Doniczki pomalowane wcześniej na biało,
pomalowałam wałkiem na turkusowo. Dzięki wałkowi na większej doniczce uwydatnił
się wyżłobiony wzór, a na mniejszej obicia. Miętowa doniczkę stojącą z tyłu, z
której odchodzi farba pomalowałam tym samym kolorem ale pędzlem. Kiedy wyschła,
papierem ściernym przytarłam miejsca w których farba odchodziła. Dzięki temu
uzyskałam ciekawy efekt.
Tak samo zrobiłam przy doniczce z decoupagem, oszczędzając tylko obrazek. W ten sposób powstał mój domowy "ogródek ziołowy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Hej! Cieszę się że tu jesteś! Jeżeli pododają Ci się moje Graty daj mi znać zostawiając tu swój komentarz! Zmotywujesz mnie do dalszego działania ☺