września 28, 2016

Mini biblioteczka dla dziewczynki



Mam słabość do mebli z małymi szufladkami. Toteż nie mogłam odmówić sobie kupna takiego cuda, które wyszperałam  w sieci. Półka,prawdopodobnie z lat 50 -tych, należała do kuchennego kompletu byfyj. Ale u mnie trafi ona do pokoju mojej córki, jako mini biblioteczka. 



 To moje trzecie zetknięcie z byfyjem. Za pierwszym razem odnawiałam kredens po babci, który zdobi naszą jadalnię. O nim możecie poczytać  TUTAJ. Przy drugim podejściu zamieniłam górę od byfyja, na małą biblioteczkę do naszej łowickiej sypialni. O tym poczytacie   TUTAJ.  Półka niczym mnie nie zaskoczyła, przy pracy nad nią spotkałam się z podobnymi problemami. Wiele warstw farby mocno trzymającej się mebla, a także podkład genialnie zabezpieczający drewno. Dlatego postanowiłam nie szlifować wszystkiego. Dzięki temu mogłam sobie podarować malowanie podkładem. 
Żeby zedrzeć farbę użyłam szpachelki, dlatego że warstwa farby była tak gruba, że łuszczyła się  i po podważeniu szpachlą , dzięki czemu praca szybko szła. 

Na zdjęciu widać że wierzchnia warstwa farby. Następnie użyłam szlifierki i papieru ściernego o gradacji 60 i 100 dla wyrównania powierzchni mebla. Ponieważ korpusy szuflad były bardzo zniszczone, nawet po wyszlifowaniu nadal było widać plamy, zdecydowałam się pomalować je lakierobejcą Vidaron, kolorem orzech włoski. Najpierw zabezpieczyłam fronty taśmą malarską, a następnie nałożyłam jedną warstwę lakierobejcy za pomocą ściereczki. 

Kolejnym krokiem było malowanie. W pokoju mojej córki królują białe meble, ściany są w pastelowych odcieniach różu i błękitu, a tkaniny w różnych wzorach. Pełna wariacja jak to w pokoju dziecięcym. Dlatego półeczka również będzie biała. Do malowania użyłam farby akrylowej, dwukrotne pomalowanie zapewniło gładką powierzchnię o jednolitym kolorze.  Dla szufladek wymyśliłam fronty we wzory geometryczne. Szukając papieru ryżowego w takie wzory, znalazłam papier ale do scrapbookingu. Przyklejając go do przodów szufladek postępowałam jak przy decoupage. Wycięłam odmierzony prostokącik, przykleiłam go wikolem do szufladki i posmarowałam klejem po wierzchu papieru. Po wyschnięciu kleju pokryłam fronty lakierem akrylowym.

 
Stare uchwyty były ładne, ale niestety tak zniszczone, że po wyjęciu ich nie dały się już założyć. Kupiłam więc białe gałki ceramiczne.


Po zamontowaniu gałek pozostało jedynie zawiesić półkę w pokoju córci.


Po ustawieniu książek okazało się,  że przy górnej półce przydałaby się listewka która przytrzymywałaby książki. 


Dzięki niej książki nie spadają i można ich postawić więcej.


I jak Wam się podoba taka mini biblioteczka dla małej czytelniczki?
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hej! Cieszę się że tu jesteś! Jeżeli pododają Ci się moje Graty daj mi znać zostawiając tu swój komentarz! Zmotywujesz mnie do dalszego działania ☺

Copyright © Graty Agaty , Blogger